niedziela, 16 maja 2010

Ta powiesc to wiecej niz wyznanie milosci!



Podobnie jak wiekszosc uczestnikow spotkania z Brigid Pasulka, promujacego jej debiutancka powiesc A Long, Long Time Ago and Essentially True, jakie mialo miejsce w polowie lutego br. w budynku White Eagle w Chicago, nie znalam jeszcze jej ksiazki i bylam przekonana, ze jest to kolejna z wielu opowiesci o niezwyklej milosci dwojga ludzi, w tym wypadku Polakow, ktorzy w przededniu wybuchu II wojny swiatowej poznali sie w gdzies na Podhalu, wojne przetrwali w izolacji, a potem spotkali sie znowu i wyruszyli do Krakowa, by budowac lepsza przyszlosc dla siebie i ojczyzny. No, i … zostali sobie wierni az do smierci. Jakze bardzo sie mylilam!


Juz podczas spotkania uderzyla mnie osobowosc pisarki. Zewnetrznie malo rzucajaca sie w oczy, skromna, pogodna i inteligentna, zasypywana od kilku miesiecy prestizowymi nagrodami autorka odpowiadala cierpliwie na wszystkie zadawane pytania niezbyt dobrze przygotowanej do dyskusji literackiej publicznosci. Zaintrygowana, postanowilam siegnac po jej ksiazke, a to, co w niej odkrylam, przeszlo wszelkie moje oczekiwania.


Podczas lektury nie moglam myslec o niczym innym. Odmowilam czekajace mnie od dawna terminy i spotkania towarzyskie, nie odpowiadalam na telefony. Sercem i dusza przenioslam sie do Polski. Przez nastepne dni w mojej glowie roilo sie od pytan. Az w koncu wyszukalam adres emailowy Brigid i zwyczajnie poprosilam ja o rozmowe. Zgodzila sie, mimo przepelnionego grafiku, tuz przed odlotem do Bostonu, gdzie w niedziele 28 marca miala odebrac nagrode Fundacji Hemingwaya (Hemingway Foundation/PEN Award) za swoj debiut literacki. To spotkanie bylo dla mnie znakiem, ze Brigid traktuje swoich czytelnikow bardzo powaznie. Z trzydziestu minut, jakie planowalysmy, zrobily sie dwie godziny.


Zapytalam ja, miedzy innymi, dlaczego na miejsce swojej powiesci wybrala nasz kraj. “Pokochalam Polske - odpowiedziala. - Pobyt tam byl dla mnie wielka inspiracja. Ciesze sie, ze dzieki mojej ksiazce coraz wiecej ludzi czyta i uczy sie o tym kraju. Otrzymuje emaile od czytelnikow, w ktorych pisza, ze zainspirowani moja powiescia pragna tam pojechac, szukac wlasnych korzeni, uczyc sie jezyka swoich przodkow. Mysle, ze to jest wspaniale.”


Do swojej ksiazki Brigid Pasulka zbierala materialy przez wiele lat, rozumiejac, ze aby moc pisac uczciwie o kraju swoich przodkow, powinna nauczyc sie nie tylko ich jezyka i obyczajow, ale takze zglebiac historie. Nie zawahala sie podjac tego trudu. Powiedziala mi: “Zadalam sobie go sobie bardzo swiadomie. Zaczelo sie wlasciwie od malej historii mlodej dziewczyny Baby Jagi (Beaty), w latach dziewiecdziesiatych, ale w pewnym momencie zrozumialam, ze musze dodac historie jej dziadkow. Potem doszlam do wniosku, ze powinnam dodac do niej tyle Polski, ile tylko mozliwe, ze musze zrobic z tego szeroka, epicka historie o tym wspanialym kraju.”


Pokazala nam Polske widziana z innej perspektywy. To, co dla nas Polakow bylo oczywiste, male, banalne, a przez to niegodne zauwazenia, w jej powiesci zyskalo na godnosci i wspanialosci. Zycie ludzi wtopionych w szarosc ulic i trudy ciezkiej codziennosci poczatku lat dziewiecdziesiatych nabralo tam nowego blasku. Tym szarym, zwyklym ludziom nadala wielkie, symboliczne imiona, np. Wladyslawa Jagielly, na miejsce akcji wybrala wazne dla polskiego ruchu oporu miejsca jak Piwnica pod Baranami. Cala ksiazka jest nasycona obrazami, ktore w nas Polakach przywoluja wspomnienia, uczucia i historie.


Pasulka pojawila sie jakby z innej planety, spojrzala na Polske i jej dzieje w bardzo odwazny, niekonwencjonalny sposob. Ton jej powiesci jest bardzo subtelny, pisze bez wskazywania palcem na winnych, bez osadzania. Zapytana, dlaczego nie nie stawia sie po zadnej ze stron, odpowiedziala skromnie: “My Amerykanie mozemy uwazac sie za szczesliwcow, bo nie musielismy przezyc tak strasznej wojny, szoku ekonomicznego poczatku lat dziewiecdziesiatych, nigdy nie doswiadczylismy komunizmu. Mysle, ze mam mocny system moralny, ale nie wiem doprawdy, jak zachowalabym sie w obliczu takich wyzwan i doswiadczen. Wlasciwie nikt nie wie, dopoki sam nie znajdzie sie z w takiej czy innej sytuacji.”


Jej glowna bohaterka Beata w momencie, kiedy inni mlodzi ludzie tlumnie opuszczali Polske, zdecydowala sie pozostac w kraju. To byl bardzo swiadomy wybor autorki: “Nie sadze, ze wyjazd z kraju jest zawsze najlepszym rozwiazaniem. To jak wyskoczyc ze statku, chwycic kolo ratunkowe i ratowac tylko siebie. Uwazam, ze Beata zmadrzala, po tym, jak wysluchala opowiesci swojej babci, pani Bozeny, i Tadeusza. Zrozumiala, ze najlepsze rozwiazanie w jej sytuacji nie polega na ucieczce od rzeczywistosci, ale na tym, by stworzyc swoja wlasna, madra rzeczywistosc.”


Sa ksiazki, ktore po przeczytaniu odklada sie na bok i…natychmiast zapomina. Powiesc Brigid Pasulka do nich na pewno nie nalezy. Dla mnie jest ona tecza, ktora zaczyna sie gdzies na Podhalu, dochodzi do Krakowa, a stamtad rozposciera swoj luk nad caly kraj, siega nawet dalej, poza jego granice. Czyniac tak, emanuje wszystkimi kolorami. Jest magiczna, mimo braku magicznych wydarzen. To nasze ojczyste dzieje przedstawione z najwieksza troska i pytania skierowane do mlodych pokolen Polakow i nie tylko, pytania zadawane o wlasny, swiadomy wybor zyciowy i odpowiedzialnosc za miejsce, ktore nazywa sie Ojczyzna. Ta powiesc to wiecej niz wyznanie milosci!

Maria Pawlik, Chicago, 29 marca 2010



Artykul ten zostal opublikowany w: Gwiazda Polarna No.10/Vol.101, 8 maja 2010

niedziela, 4 kwietnia 2010

Zyczenia Wielkanocne

Drodzy Przujaciele,

Niech czas wielkanocny utrzyma marzenia w mocy,

niech napawa nas wiara, a zwyciestwo tej Nocy

powieksza nadzieje - by to, co w nas czlowiecze,

co slabe - podparte Boskim zapleczem -

doczekalo wreszcie spelnienia

w symbolu tego odrodzenia...


Niech nam nie zabraknie wzajemnej zyczliwosci,

bysmy mogli isc przez zycie w godnosci.


- Wesolego Alleluja!

z serdecznym pozdrowieniem,
Maria

niedziela, 28 marca 2010

Refleksje o reformie lecznictwa

Drodzy Przyjaciele,

w ubiegly wtorek prezydent Barak Obama podpisal ustawe o reformie amerykanskiego lecznictwa. Pozwolilam sobie na sformulowanie kilku refleksji na ten temat. Ukazaly sie one na lamach Dziennika Zwiazkowego.

Zapraszam na lekture.

niedziela, 21 marca 2010

O roli ojca w rodzinie

Dzien dobry Przyjaciele,

z radoscia informuje Was, ze Dziennik Zwiazkowy w Chicago opublikowal moj pierwszy artykul. Pani redaktor Krystynie Cygielskiej dziekuje za zaufanie, a jej wspolpracownikom - za korekte artykulu.

Zapraszam na lekture:

niedziela, 7 marca 2010

Dlaczego pisze

Moja stara matka
przyszla do mnie pod wieczor
i zmeczona moim nierobstwem
pokazala mi, ze nawet w XXI wieku
warto
z gliny lepic garnki

dlatego pisze
Autor: Maria Pawlik

„MYŚLĄC O MOIM OJCU...”

Co prawda do tegorocznego Dnia Ojca jest jeszcze sporo czasu, ale mysle, ze zawsze warto jest zreflektowac nasz stosunek do ojca. Moze nie wszyscy mielismy (mamy) to szczescie, by miec idealnego ojca, ale to takze dzieki niemu oddychamy, poruszamy sie i jestesmy. Piekna okazja do refleksji o ojcu jest konkurs organizowany przez Pania Terese Matkowski z Grupy 114 Zwiazku Polek w Ameryce z siedziba w Chicago. Zapraszam do udzialu w konkursie:

Konkurs Literacki:
„MYŚLĄC O MOIM OJCU...”
Regulamin Konkursu:
Konkurs adresowany jest do wszystkich osób dorosłych mieszkających w USA
Forma literacka Konkursu jest otwarta (list, pamiętnik, opowiadanie, esej, wiersz, etc.)
Prace muszą być pracami własnymi, wcześniej nie publikowanymi, napisanymi w języku polskim
Termin nadsyłania prac upływa 1 maja 2010
Prace winny być nadsyłane na adres: PWA-Grpup 114 c/o Teresa Makowski, 4941 W Cullom Ave, Chicago IL 40641
Każda praca powinna być zaopatrzona pseudonimem i w osobnej zamkniętej kopercie zawierać dane osobowe (imię, nazwisko, adres, numer telefonu) autora
Objętość prac nie może przekraczać czterech stron maszynopisu a odległość między liniami powinna wynosić 1.5.
Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do dowolnego wykorzystania prac
Przyznane zostaną 3 nagrody pieniężne ($300.00, $200.00, $100.00), nagroda specjalna – bilet na uroczyste obchody 100-lecia Glosu Polek, organu Zwiazku Polek w Ameryce oraz wyróżnienia książkowe * Prace będą także opublikowane w formie Pamiątkowej Książki.
Autorzy wyróżnionych prac zostaną powiadomieni przez organizatorów i zaproszeni na uroczyste rozdanie nagród.
Do udzialu w Konkursie zapraszają Członkinie Grupy 114 Związku Polek w Ameryce.
Więcej informacji pod numerem telefonu (773) 202-0605 lub (847)384-200 oraz na www.pwaa.org

sobota, 20 lutego 2010

Konkurs literacki “Płynąc pod prąd”

Gimnazjum nr 19 im. Zbigniewa Herberta we Wrocławiu zaprasza wszystkich milosnikow Pana Cogito do wziecia udzialu w ogolnopolskim konkursie literackim.
Zaproszenie to skierowane jest takze do gimnazjalistow poza granicami kraju, czyli do mlodej Polonii. Mysle, ze ten piekny pomysl pani mgr Malgorzaty Krol zacheci Was do pisania. Trzymam za Was kciuki!

Temat pracy konkursowej

Zbigniew Herbert w „Przesłaniu Pana Cogito" napisał o tych, którzy „(…) płyną pod prąd (…)”, że są spadkobiercami „(…) Gilgamesza, Hektora, Rolanda obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów (…)”.
Przedstaw w dowolnej formie wypowiedzi pisemnej lub wiersza historię bohatera nieznanego szerokiemu gremium, osadzonego w konkretnej rzeczywistości historycznej, społecznej, rodzinnej, który był lub jest wierny, podobnie jak Zbigniew Herbert, wartościom takim jak Bóg, Honor, Ojczyzna, Prawda – nawet za cenę utraty życia.

Ważne terminy
• do 28 lutego 2010
zgłoszenie udziału
• do 31 marca 2010
nadesłanie pracy
• 1 sierpnia 2010
ogłoszenie wyników
• we wrześniu 2010
wręczenie nagród

Organizatorzy:

mgr Małgorzata Król
Przewodnicząca i Koordynator Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego PŁYNĄĆ POD PRĄD

Gimnazjum nr 19 im. Zbigniewa Herberta ul. Dembowskiego 39, 51-670 Wrocław
tel. 71-348-02-04, fax. 71-348-23-80
e-mail: MalgosKrol@op.pl
Dowiedz sie wiecej na stronie konkursowej: http://javatech.zsi.pwr.wroc.pl/konkurs/