Po wielu latach milczenia zaczelam pisac wiersze na obczyznie. Po polsku!!!!Choc idzie mi to nieudolnie, jestem szczesliwa. Prosze wszystkich, ktorzy kochaja slowo, o zdrowa, przyjacielska krytyke. Wspierajmy sie nawzajem, by emigracja nie pozwolila nam zagluszyc mysli tworczej, lecz by stala sie inspiracja do refleksji, rozwoju osobowosci i przenoszenia na papier zlotych mysli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz